PARTYZANCKA DOLA GENERAŁA MACIORY
Nie odstało się co się stać miało. Mateusz wajchę przekłada bo może, więc Antoni od Broni już na bocznym torze. Jak trafnie oceniła „łakoma” Krysia lewactwo wylało się z pałacu jak gnojowica na placu i zmyło Ministra Obrony na polne zagony. No i jeszcze raz okazało się ,że tylko Antoni to wszystko przewidział, zaplanował i dzięki temu jak prawdziwy mistrz taktyki i strategii mógł wycofać się na z góry upatrzone pozycje. Tam gdzie się go wszyscy spodziewali czyli w Pałacu już go nie było. Zniknął. Przeszedł do podziemia jakby zapadł się pod ziemię.
Już w czasie działalności w KORze ukrywał się u Szyszki w BORze.Pechowo zawsze tam gdzie właśnie konspirował pojawiała się SBecja, lecz on jakby wiedząc, że przyjdą ulatniał się jak CO2 z nieszczelnego komina. Aresztowano wszystkich ,a on najzwyczajniej przenosił się do innej siatki ,a w końcu do naszej Partii. Teraz oficjalnie szefuje Komisji Smoleńskiej ,a nieoficjalnie ,po godzinach ,nocą ,w kominiarce ,w ciemnym lesie szkoli pomalowanych barwami ochronnymi żołnierzy WOT. Oni tam kamuflując się pod przykrywkami grzybiarzy ,myśliwych ,złomiarzy, przemytników, a w najgorszym przypadku żołnierzy OTK poszli na jego wezwanie do lasu ,podziemia i partyzantki. Oczywiście nie jest to żadna partyzantka ludowa ,tylko patriotyczno niepodległościowa .Antoni będąc jeszcze najlepszym w w powolnej Polsce ministrem obrony zapobiegliwie mianował się na stopień generalski i choć Adrian nie podpisał jak to ma w zwyczaju poczuł się generałem bo to dla dobra kraju. Przyjął konspiracyjne pseudo „Maciora” bo na opór teraz pora i jako nocny generał ćwiczy swoje oddziały w odporze spodziewanego ataku, błyskawicznym zajęciu tyłów i przejęciu strategicznych obiektów państwowych ze szczególnym uwzględnieniem willi na Żoliborzu i budynku KC na Nowogrodzkiej. By wśród nocnej ciszy w której każdy wszystko słyszy raźniej było partyzantom stawiać opór poszczękując nowymi karabinkami tak śpiewają:
Jedzie pan generał,
Jedzie sobie przodem, Raz to na koniku,
A raz samochodem
A za generałem,
pan pułkownik Misiek cichociemnych grupę prowadzi za Wisłę Prowadzą, prowadzą,
Do Prezesa wiodą,
Już na Żoliborzu
stoją jedną nogą. Prowadźże nas prowadź,
Maciora tak dalej
Byleśmy się nareszcie
do władzy dostali.
Prowadźże nas prowadź
Panie generale
Wkrótce Nowogrodzką
Zdobędziemy w chwale
. - Na ten zew,ten radosny śpiew nie mógł zmilczeć generał Maciora.I jak trąba jerychońska przemówił aż poniosło echo po lesie:
Generał Maciora Żołnierze.Dziś nie jesteście już jakimiś tam półżołnierzami OTK. Od teraz, kiedy poszliście do lasu i zeszliście do podziemia staliście się żołnierzami wyklętymi,ściganymi przez cale lewactwo z kraju i zagranicy.A przecież przyszliście tu niejednokrotnie ze wsi,przyjechaliście autobusem.Ci co jeszcze nie dotarli jadą zapewne opóźnioną koleją.Ja i najwyższe dowództwo mamy za zadanie was tu na nowo wychować czyli podnieść wam poziom niepodległej moralności we krwi.Bo tylko taką krew godzi się przelewać za ojczyznę i partię.Wspomnianej moralności mamy dużo w naszych leśnych magazynach.Ciągłe dostawy gwarantuje nam nasz cichy sojusznik z Torunia..Aby was wychować ,w ciągu kolejnej nieprzespanej nocy uchwaliliśmy nowe patriotyczne regulaminy .One nam mówią kto jest naszym wrogiem,a kto przyjacielem.Wyklęci .Nasze Wojsko Obrony Terytorialnej nie wyskoczyło kobyle spod ogona.Byliśmy i jesteśmy silni , a będziemy jeszcze silniejsi.Dopomoże nam w tym wszystko ,z codzienną ,leśną żołnierską grochówką na czele..Nasz naród niepokalany jest w armii rozmiłowany.Zawsze poświęcał jej swoje największe ofiary.Ja z pułkownikiem honoris causa Miśkiem jesteśmy tego sztandarowym przykładem.Poświęciliśmy dla armii nawet nasze cykliczne audycje w telewizji Wytrwam.Teraz wytrwamy tu w lesie.
By podnieść wasze patriotyczne morale trochę narodowej dumnej historii.Ja tego co prawda nie pamiętam bo byłem wtedy jeszcze mały,ale uczeni piszą ,że dawno temu zdarzały się przypadki kiedy jeden dobry człowiek patriota i chrześcijanin walił drugiego złego człowieka Żyda,bankstera czy innego kapitalistę maczugą we wrogi łeb.Tak właśnie rodziła się nasza armia.Początkowo była nieco niesprawiedliwa.Wcielano do niej siłą chłopów oderwanych od pługa nie mówiąc im o co mają walczyć.Dziś kiedy mamy wreszcie prawo i sprawiedliwość wcielamy wszystkich jak leci nawet dzieci i mówimy o co walczymy.Walczymy o prawo i sprawiedliwość .zbroimy się aby walczyć o rozbrojenie.Mówi o tym wyraźnie nasz nowy regulamin.
Teraz parę słów o tym co robić by zostać dobrym żołnierzem.Przede wszystkim słuchać mnie i Miśka ,narodowej telewizji ,wytrwać przy Wytrwam oraz przestrzegać kazań .Po drugie ufać demokratycznie wybranej Partii wyłączając okresy błędów i wypaczeń jak w chwili obecnej .Wtedy mnie..Po trzecie postępować postępowo czyli zgodnie z regulaminem i wytycznymi.Dla mniej doświadczonych wyjaśniam,że wytyczne to to czego macie się trzymać ponieważ są wytyczone dobrze i słusznie przez waszego generała .Zgodnie z tymi wytycznymi pułkownik Misiek poprowadzi teraz skrócony ze względu na zbliżającą się porę nocnego czuwania wykład o naszej partyzanckiej broni.
Niezłomni.Baczność ,na lewo patrz. To co się tam tak głośno czołga to jak się każdy średnio rozgarnięty żołnierz domyśla może być czołg.Z daleka czołgi sa do siebie podobne i przypominają najbardziej kupę złomu.Jeśli czołg porusza się z zachodu na wschód to oznacza, że jest to nasz najnowszy nabytek z niemieckiego demobilu panzer Leopard.Jeśli zbliża się ze wschodu to może być T34 Rudy lub jego dziecko z naszego łona ,którego nikt nie pokona czyli T72.Czołgi to nasza pięść pancerna , którą możemy dać w dziób komu zechcemy .Komu dać teraz na razie nie wiemy.
Czołg służy do zwalczania celów przeciwnika.Celem przeciwnika jak wiadomo jest zwycięstwo nad nami.Kontynuując czołg służy do zwalczania zwycięstwa przeciwnika nad nami czyli do obrony.Najlepszą metodą obrony jest jak wiecie atak dlatego czołg służy czasem także do ataku.Do ataku czołg ma zamocowaną najczęściej z przodu lufę przez którą wylatują z niego pod wpływem gazów pociski.Gazy są wytwarzane przez załogę czołgu która ma nie nie zabezpieczone maski gazowe .Niektóre armie posiadają czołgi z lufą skierowaną do tyłu. Są to tzw czołgi ucieczkowe. Nasza armia takich nie posiada bo znamy tylko jeden właściwy kierunek.Alleluja i do przodu.Oprócz lufy czołg zbudowany jest jeszcze z silnika.Całość otoczona jest grubą blachą zwaną czasami pancerzem.Silnik kręci kołami Koła nie mają opon,aby przeciwnik nie mógł ich przebić gwoździem tylko gąsienice które przeciąć można jedynie szpadlem. Blacha jest po to aby przeciwnik nie mógł policzyć ilu żołnierzy jest w środku.Tyle na razie o czołgu bo udało nam się pożyczyć tylko jeden .Mamy za to w rękach najlepsze karabiny jakie były w stanie wyprodukować nasze chłopo-robotnicze ręce.Podobnie jak czołgi mają one lufy tylko mniejsze .
Od czołgu karabin różni się głównie tym że nie jest otoczony blachą czyli pancerzem.Karabin służy głównie do niszczenia siły żywej przeciwnika i ostrzeliwania się.Siła żywa przeciwnika to wszystko u niego co się rusza . W celu ostrzeliwania się pokrywamy nieprzyjaciela najpierw okiem , potem muszką i szczerbinką,a jak się nie ruszy również ogniem.W tym celu naciskamy spust czyli tę część która wystaje z karabinu najbardziej.W czasie pokoju z Bronią postępujemy jak z ukochaną dziewczyną lub ministrantem..Najpierw starannie oliwimy, a następnie czystym wyciorem przeczyszczamy lufę. Należy to w odróżnieniu robić codziennie, bo wojsko jest dla prawdziwych mężczyzn.
Komentarze
Prześlij komentarz