ZASŁUŻYLIŚMY.DZIELMY SIĘ KASĄ JAK CHLEBEM I SOLĄ.KAŻDY PO BAŃCE-NAUCZYCIELI OCZY NIECH BOLĄ



Jak trafnie zdiagnozował, zreasumował i podsumował nasz genialny strateg Mądra Głowa  z Nowogrodzkiej nauczyciele trochę poszumieli, pokrzyczeli, potem wymiękli a na końcu pękli.Nie było sensu w nich inwestować bo to jakby złotówki do skarpety chować. Mateusz zaś szkoły powoli  urządzi,bo na Narodowym z kibicami siądzie. Założenia od dawna jasne i przejrzyste, szkoły mają być duchowe i patriotyczne .Nie będzie matematyki chemii i fizyki. Nie musimy w Polsce już nic produkować, bo przecież możemy to wszystko kupować. Dzięki uszczelnieniu VAT nie ponosimy jak za PO strat i na wszystko nas stać. W szkole zostaną język polski, historia i religia.

 Reszta nauczycieli będzie niepotrzebna. Pensje ze zwalnianych etatów podzieli się na pozostawionych w szkołach katechetów i nauczycieli z przypartyjnej solidarności. Oczywiście tylko tych ,którzy nie strajkowali. Edukacja się na tym nie zawali ,a nam będzie rządziło się wygodniej, bo o tym kto jest zbawcą narodu i na kogo oddać głos, komu powierzyć swój los będzie wiadomo ze szkoły .Nie będzie wątpliwości, walki politycznej i bardzo szkodliwych rozterek psychicznych. Pieniądze zaś dajemy  temu komu my chcemy ,a nie temu co by chciał choćby nawet rację miał. A chcemy dawać nie warchołom, krytykantom czy innym pieniaczom, ale ludziom spolegliwym, przyjaznym, cierpliwym, na których możemy zawsze liczyć, dzięki którym nasza władza się umacnia ,kraj rośnie w siłę a ludzie żyją dostatniej.


Damy więc po  650 zł brutto podwyżki na urzędnika celno-skarbowego .Będą teraz mieli średnio po 5850.W ciągu kolejnych trzech lat dorzucimy  kolejne 1450 zł czyli do 6650. Za to tak docenieni pracownicy będą musieli wyszarpać potrzebne na program Kaczyński plus+ miliardy, żeby zadowolić elektorat nasz twardy.
Policjantom daliśmy 655 zł bez szemrania. Bo kto by miesięcznice przed KODem ochraniał. Damy im jeszcze niedługo po pięćset bo bezpieczeństwo PIS jest najważniejsze.

To są jednak jedynie drobne dla posłusznego i lojalnego elektoratu, nagroda za ich trud dla utrzymania naszej władzy. Prawdziwa, konkretna  kasa należy się bowiem nam. Bo my czyli  ludzie władzy nie możemy przecież chodzić nadzy. To w nas spoczywa majestat Rzeczypospolitej, to my zapewniamy Polakom życie znakomite. Bez nas, bez naszej błyskotliwej inteligencji ,szerokiej wiedzy i innych kompetencji Polska pozostawałaby wciąż w ruinie jak w 2015.Tylko dzięki Dobrej Zmianie staliśmy się krajem mlekiem i miodem płynącym, w Unii Europejskiej we wszystkim wiodącym. To dzięki nam tu bije serce Europy. Dlatego za dobrą pracę ,poświecenie i zaangażowanie każdy przynajmniej po jednej bańce dostanie.


Od początku naszych  rządów należące do państwa  spółki giełdowe wypłaciły 73 osobom związanym z M.Morawieckim  B.Szydło i Z.Ziobro w sumie 94 mln 515 tys. zł.

Złoci chłopcy-2 mln -10 mln

Michał Krupiński -wiceminister              skarbu za naszej poprzedniej kadencji,  były prezes PZU, a obecny Pekao , któremu te dwie spółki wypłaciły łącznie 6 mln 928 tys. zł różnych świadczeń.  O tym, że powierzono mu tę funkcję zadecydowała m.in. wieloletnia znajomość z ministrem Zbigniewem Ziobro. Szarą eminencją w PZU został brat ministra – Witold Ziobro, a w jednej ze spółek – córek PZU zatrudniona została żona ministra – Patrycja.
W czerwcu 2017 Krupiński został wiceprezesem, a w grudniu prezesem „zrepolonizowanego” Banku Pekao. Jego doradcą znów został Witold Ziobro.

Wojciech Jasiński –od 1975  członek PZPR ,od niedawna rady nadzorczej PKO BP, były prezes Orlenu. W latach 2016-2018 zarobił łącznie 5 mln 313 tys. zł.
Wierny druh Jarosława Kaczyńskiego; były współpracownik Lecha Kaczyńskiego. Na początku lat 90. pomagał im zakładać Porozumienie Centrum. Później był podwładnym Lecha Kaczyńskiego w NIK. Od 1997 do 2000 roku, zarządzał Srebrną – najważniejszą spółką w „mini-holdingu” kontrolowanym przez Jarosława Kaczyńskiego. W 2000 roku, gdy Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka, Jasiński był jego zastępcą.
W 2001 roku współtworzył z Kaczyńskimi PiS i wszedł z listy tej partii do Sejmu. Był posłem wszystkich kadencji Za poprzednich rządów PiS, gdy premierem został Jarosław Kaczyński, Jasiński dostał tekę ministra skarbu; umorzył wtedy długi PC.
Piotr Woźniak – prezes PGNiG i członek władz podmiotów powiązanych z tą spółką. Zarobił w nich łącznie za „dobrej zmiany” 4 mln 853 tys. zł.
We władzach spółki zasiadał także za rządów AWS. W latach 2002-2006 był radnym PiS w Warszawie. W poprzednim rządzie PiS otrzymał tekę ministra gospodarki, a w rządzie PO – wiceministra środowiska (był nim w latach 2011-2013).
Mirosław Kochalski – były wiceprezes Orlenu. W latach 2016-2018 zarobił łącznie 4 mln 308 tys. zł.
Pod koniec lat 90. został na krótko zatrudniony w Orlenie. Później, gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński, pracował w stołecznym magistracie, dochodząc do stanowiska wiceprezydenta miasta. Gdy Kaczyński został prezydentem RP, ówczesny premier w rządzie PiS – Kazimierz Marcinkiewicz – wyznaczył Kochalskiego na komisarza Warszawy. Także za poprzednich rządów PiS został on prezesem spółki Ciech SA.
Tomasz Karusewicz – dyrektor Grupy PZU i członek rad nadzorczych 2 spółek z grupy; były członek rady nadzorczej Grupy Azoty. Zarobił w tych spółkach ponad 3 mln 924 tys. zł.
Od lat związany PiS. W 2002 roku był skarbnikiem partii w Zachodniopomorskiem, a w 2006 roku, podczas wyborów samorządowych jej pełnomocnikiem wyborczym.Za poprzednich naszych  rządów członek rad nadzorczych kilku państwowych spółek. Po naszej wygranej w ostatnich wyborach parlamentarnych, wszedł do rad nadzorczych Grupy Azoty (w lutym 2016) oraz PZU Centrum Operacji i PZU Na Życie.
Od 29 stycznia 2016 roku jest dyrektorem w Grupie PZU.
Łukasz Kroplewski – wiceprezes PGNiG. Od 2016 roku zarobił w tej spółce i jej „córkach” 3 mln 656 tys. zł.
Były szef Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro w województwie zachodniopomorskim. W 2015 roku, w ramach umowy koalicyjnej, kandydował do Sejmu z listy PiS. Był też członkiem honorowego komitetu poparcia Andrzeja Dudy w wyborach na prezydenta. Kiedyś zajmował się doradztwem prawnym i biznesowym.

Kamil Kamiński – wiceprezes Tauronu. Otrzymał w tej spółce łącznie 3 mln 469 tys. zł wynagrodzenia i świadczeń niepieniężnych.
Dobry znajomy i wieloletni współpracownik Zbigniewa Ziobry. Organizował jego kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2001 roku i rok później, gdy Ziobro ubiegał się o fotel prezydenta Krakowa. Był jego asystentem poselskim. Gdy PiS wygrało wybory w 2005 roku, dzięki poparciu Ziobry, objął fotel prezesa portu lotniczego Kraków – Balice.
Po ostatnich wyborach parlamentarnych został członkiem rady nadzorczej krakowskiego lotniska. Od grudnia 2015 jest też wiceprezesem Tauronu.
Maciej Rapkiewicz – członek zarządu PZU. W sumie z grupy PZU otrzymał   3 mln 425 tys. zł uposażenia.
Prawnik. Kiedyś członek zarządu Stowarzyszenia Stop Korupcji (które potem stało się trampoliną polityczną Patryka Jakiego). Były członek zarządu Fundacji Instytut Sobieskiego – think tanku, który od lat współpracuje z PiS i jest uważany za intelektualne zaplecze tej partii. 
Za poprzednich rządów PiS Rapkiewicz był prezesem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Po ostatniej wygranej PiS w wyborach został członkiem rady nadzorczej spółki Dom Invest należącej do państwowej Agencji Mienia Wojskowego. W marcu 2016 roku powołano go do zarządu PZU. Zasiada też we władzach czterech spółek powiązanych z PZU.
Mieczysław Król – wiceprezes PKO BP. W dwa i pół roku zarobił 3 mln 126 tys. zł
W 1997 roku wstąpił do Porozumienia Centrum – pierwszej partii braci Kaczyńskich. W latach 1998-2002 był radnym tego ugrupowania w powiecie warszawskim. Od 2001 roku – gdy powstał nasz  PiS – jest związany z tą partią. W latach 2002-2014 reprezentował ją w Radzie m. st. Warszawy.
Maks Kraczkowski – wiceprezes PKO BP. W dwa i pół roku, zarobił w tym banku 3 mln 009 tys. zł.
Z wykształcenia prawnik. Związany z PiS od początku jego istnienia. W latach 2003-2005 szef młodzieżówki  partii, a w latach 2006-2010 sekretarz rady politycznej PiS. W 2002 roku został z listy tego ugrupowania radnym Warszawy. Od 2005 roku był posłem naszej Partii we wszystkich kolejnych kadencjach Sejmu.
W czerwcu 2016 roku zrezygnował z mandatu poselskiego, a na początku lipca objął funkcję wiceprezesa PKO
Bartłomiej Litwińczuk – dyrektor w Grupie PZU, członek zarządu PZU Na Życie i rady nadzorczej Grupy Azoty. Otrzymał w nich w sumie ponad 2 mln 957 tys. zł wynagrodzenia.
Jako adwokat reprezentował Zbigniewa Ziobrę w procesach sądowych, które ten wytaczał m.in. eurodeputowanemu SLD Markowi Siwcowi oraz tygodnikom „Polityka”, „Newsweek” i „Przegląd”. Był również pełnomocnikiem byłego asystenta Ziobry, w sprawie przeciwko Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu.
Po wygranej PiS w wyborach w 2015 roku wszedł do rad nadzorczych Grupy Azoty i Polskiego Holdingu Obronnego. Zasiadał też w radach PKP Cargo Service oraz Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń (spółka-córka PZU). Jest członkiem zarządu PZU Na Życie.
Jacek Rawecki – były wiceprezes KGHM i były członek rady nadzorczej Tauronu. W niespełna dwa lata zarobił w tych spółkach 2 mln 475 tys. zł.
Politolog, absolwent podyplomowych studiów menadżerskich. Od lat związany z PiS. W 2006 roku – za poprzednich rządów PiS – został asystentem posła tej partii Wiesława Kiliana. Wkrótce potem objął fotel prezesa państwowej spółki Katowicki Węgiel. Odpowiadający wówczas w rządzie PiS za górnictwo Paweł Poncyliusz tłumaczył, że jego CV przyniósł któryś z posłów, a brak doświadczenia Raweckiego nie ma znaczenia.
Ryszard Wasiłek – wiceprezes PGE. W niespełna trzy lata zarobił 2 mln 383 tys. zł.
.W 2006 roku kandydował z listy PiS do sejmiku zachodniopomorskiego (bez powodzenia). W 2010 roku był członkiem społecznego komitetu poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach na prezydenta.
Janusz Kowalski – członek rady nadzorczej KGHM, były wiceprezes PGNiG i członek władz jej spółek-córek. Za „dobrej zmiany” zarobił w tych spółkach     2 mln 344 tys. zł.
Kiedyś wiceprezes PiS na Opolszczyźnie i opolski radny tej partii. Bliski współpracownik Patryka Jakiego – niegdyś działali razem w opolskim Stowarzyszeniu Stop Korupcji. Przed wyborami samorządowymi w 2014 roku obaj wspierali kandydaturę Arkadiusza Wiśniewskiego na prezydenta Opola. Po jego wygranej, Kowalski – z błogosławieństwem Jakiego – został wiceprezydentem miasta. Był nim do 2015 roku.
Za poprzednich rządów PiS był analitykiem w Ministerstwie Gospodarki; resortem kierował wówczas Piotr Woźniak – obecny prezes PGNiG.
Po ostatnich wyborach parlamentarnych – w grudniu 2015 – Kowalski został powołany do zarządu PGNiG; zasiadał w nim do listopada 2016 roku. Był też w radach nadzorczych spółek-córek PGNiG. Od czerwca 2017 jest członkiem rady nadzorczej KGHM.
W 2018 objął fotel w zarządzie Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Paweł Śliwa – wiceprezes PGE, wcześniej członek rady nadzorczej tej spółki. W niecałe 3 lata otrzymał 2 mln 331 tys. zł wynagrodzenia.
Adwokat. Za poprzednich rządów PiS był członkiem rady nadzorczej państwowego Ruchu. W latach 2010-2018 radny w małopolskim sejmiku wojewódzkim (najpierw reprezentujący PiS, później Solidarną Polskę). W 2011 roku, dzięki rekomendacji posłów SP został członkiem Trybunału Stanu (w 2015 roku wybrano go na kolejną kadencję).Przewodniczący  Krajowego Sądu Koleżeńskiego Solidarnej Polski.
Radosław Domagalski-Łabędzki – członek rady nadzorczej Tauronu, były prezes KGHM. Zarobił w tych spółkach 2 mln 328 tys. zł.
Były wiceminister rozwoju w obecnym rządzie PiS. W resorcie kierowanym przez obecnego premiera – Mateusza Morawieckiego, zajmował się m.in. sprawami współpracy międzynarodowej. Uchodził za jednego z architektów polityki PiS zacieśniania relacji z Chinami. Jest członkiem władz Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Fundacji PGZ i Cenzinu.
Od maja 2017 roku zasiada w radzie nadzorczej Tauronu. Szefem KGHM był od października 2016 do marca 2018 roku.
Grzegorz Ksepko – wiceprezes Energi. W niespełna trzy lata zarobił w niej     2 mln 227 tys. zł.
Niegdyś szef PiS w Sopocie. Adwokat. W latach 2006-2016 był partnerem (wspólnikiem), a następnie senior partnerem w Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski Siemiątkowski Zwara i Partnerzy w Sopocie. Jednym z jej najważniejszych klientów były przez wiele lat SKOK-i. Nazywano ją kiedyś „kancelarią prezydencką” – bo jednym z jej wspólników był przyjaciel Lecha Kaczyńskiego – Adam Jedliński, sam Kaczyński niegdyś z nią współpracował, a po latach robiła w niej aplikację jego córka – Marta.
Andrzej Jaworski – były członek zarządu PZU. W grupie, w rok i kilka tygodni, zarobił 2 mln 211 tys. zł.
Współzałożyciel PiS. W czasie gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński – prezes jednej z miejskich spółek. Gdy Kaczyński wygrał wybory na prezydenta RP, Jaworski został najpierw jego pełnomocnikiem ds. stoczniowych, a później prezesem państwowej wówczas Stoczni Gdańsk. W latach 2006-2009 był radnym PiS w pomorskim sejmiku wojewódzkim. W 2009 roku, w trakcie trwania kadencji Sejmu, został posłem. Wszedł także do Sejmu w 2011 i 2015 roku.
Krzysztof Skóra – były prezes KGHM. Za niespełna rok pracy otrzymał w sumie 2 mln 004 tys. zł wynagrodzenia.
Menadżer. W 2005 roku kandydował z listy PiS do Sejmu. Posłem nie został, ale wkrótce potem, dzięki poparciu Adama Lipińskiego z PiS, objął po raz pierwszy fotel prezesa KGHM. W latach 2014-2018 był radnym PiS w dolnośląskim sejmiku wojewódzkim.
W lutym 2016 roku po raz drugi został prezesem KGHM (według relacji mediów – znów dzięki poparciu Lipińskiego). Szefował tej spółce do października 2016.
Srebrni chłopcy PiS – 1-2 mln
Mateusz Bonca – prezes Lotosu. Zarobił w tym koncernie 1 mln 981 tys. zł.
Wojciech Wardacki – prezes Grupy Azoty i Zakładów Chemicznych Police; członek rady nadzorczej BOŚ. Zarobił w nich łącznie ponad 1 mln 964 tys. zł.
Marcin Jastrzębski – były prezes Lotosu. Zarobił w tym koncernie 1 mln 878 tys. zł.
Daniel Obajtek – prezes Orlenu, były prezes Energi. W niespełna dwa lata zarobił 1 mln 661 tys. zł; a w tym roku może jeszcze dostać 766 tys. zł premii za 2018 rok.

Związany z PiS, były radny (2002-2006) i wójt Pcimia (2006-2015). Na całą Polskę zasłynął w 2015 roku, gdy – w czasie kampanii parlamentarnej – zaprosił do Pcimia Beatę Szydło i oboje ubrani w koszulki z napisem „damy radę” „remontowali” budynek szkoły, który ucierpiał w wyniku huraganu.
Remigiusz Nowakowski – były prezes Tauronu i były członek rady nadzorczej Orlenu. Zarobił w nich co najmniej 1 mln 549 tys. zł
Kolega byłego ministra skarbu w rządzie PiS – Dawida Jackiewicza. Według medialnych doniesień, to właśnie tej znajomości zawdzięczał to, że w listopadzie 2015 roku został członkiem rady nadzorczej Orlenu, a miesiąc później – prezesem
Jacek Kościelniak – wiceprezes Energi, były członek rady nadzorczej tej spółki. W dwa lata zarobił w niej łącznie 1 mln 484 tys. zł.
Józef Rojek – były wiceprezes Grupy Azoty. W niespełna dwa lata zarobił w niej co najmniej 1 mln 475 tys. zł. Nie wiadomo, czy wypłacono mu 687 tys. zł dodatkowej premii.
Tomasz Hinc – były wiceprezes Grupy Azoty. W niespełna dwa lata zarobił w niej co najmniej 1 mln 433 tys. zł. Nie wiadomo, czy wypłacono mu 687 tys. zł dodatkowej premii.
Socjolog. Od 2002 działacz PiS. W latach 2006-2018 szczeciński radny tej partii (w latach 2014-2018 wiceprzewodniczący rady miasta). Za poprzednich rządów PiS został doradcą zarządu państwowego Totalizatora Sportowego, potem kierował oddziałem TS w Zielonej Górze i w Koszalinie.W marcu 2018 roku został wojewodą zachodniopomorskim.
Małgorzata Sadurska – członek zarządu PZU. W ciągu półtora roku otrzymała łącznie 1 mln 312 tys. zł wynagrodzenia i dodatkowych świadczeń.

Prawniczka. W latach 2005-2015 posłanka PiS; związana z środowiskiem skupionym wokół o. Rydzyka. Za poprzednich rządów PiS, w 2007 roku, była sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Premier Jarosław Kaczyński powołał ją również do rady nadzorczej ZUS. W latach 2015-2017 pełniła funkcję szefowej kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.
Dariusz Kaśków – były prezes Energi. Zarobił w niej łącznie 1 mln 264 tys. zł.
Maciej Jankiewicz – były prezes Polskiego Holdingu Nieruchomości. Zarobił w nim 1 mln 207 tys. zł.
Stanisław Kluza – były wiceprezes, a potem prezes BOŚ. W rok i trzy miesiące zarobił 1 mln 088 tys. zł.
Robert Pietryszyn – były członek rady nadzorczej, a potem prezes Lotosu. Były wiceprezes PZU. Łącznie zarobił w tych spółkach w rok 1 mln 060 tys. zł.
Kiedyś szef młodzieżówki PiS w Opolu. Znajomy byłego ministra skarbu z PiS Dawida Jackiewicza; przyjaciel byłego rzecznika PiS Adama Hofmana (był świadkiem na jego ślubie, udzielał mu też wysokich pożyczek).
.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.